środa, 15 maja 2013

Królestwo małej N


Muszę Was zapoznać troszkę z Nelusiowym światem :) dziś na tapecie pokój małej N :) !
Urządzaliśmy go długo, długo przed jej przyjściem na świat! Malowanie, sprzątanie, dekoracja! Miał być bajkowy i przytulny! Proste mebelki i jak najmniej zabawek! Taki był plan w mojej głowie, ale wyszło zupełnie inaczej :)

Otóż każde zakupy kończyły się czymś nowym : następnym pluszakiem, kartonikiem czy motylkiem na firankę!  No i troszkę sie tego nazbierało! No, ale jak nie kupić czegoś dziecku co cieszy oko rodzica!?! 
Po pewnym czasie, jak tylko N pojawiła sie na świecie doszłam do wniosku, że właściwie nie ma nic złego w tym, że nadmiar kolorów (różu) u małej dziewczynki w pokoiku razi w oczy! Przecież dzieckiem jest się tylko raz w życiu, ten beztroski czas tak szybko przemija, że warto spędzić dzieciństwo w bajkowym otoczeniu :)

Tak to wglądało po powrocie ze szpitala :)

 
Nie boimy sie różu ani w wystoju wnętrz ani w garderobie... bo przecież przyjdzie jeszcze czas na szarości, smutki i zmartwienia :)


Jedno wiedziałam  na pewno i w tej kwestii byłam nieugięta: łóżeczko ma stać w jej pokoiku, a nie w naszej sypialni! Od małego spała w nim bez problemu i przyzwyczajała się do swojego małego M1. Dziś wiem, że był to dobry wybór - Nela uwielbia swój mały kąt i jak chce spać to idzie pod łóżeczko  i woła "aaa aaa''  ;) cała rodzinka happy :p

 

 
 
 
 
 
 

"Kup różowe okulary
Załóż buty nie do pary
Przez różową szybę patrz na świat.."
 
 
 
 



2 komentarze:

  1. pokój przeuroczy :)

    też będziemy robić na różowo-kolorowo :)
    dzieckiem jest się tylko raz! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pewnie, ze tak ;) pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń